Falled in love with Bomb Cosmetics ♥

Znalazłam receptę na zły humor, na ponure myśli w najbardziej pochmurne i deszczowe dni. Ponadto przypomina mi ona o lecie więc tym samym zły humor odchodzi w zapomnienie. Pokochałam od pierwszego można by powiedzieć użycia. W zasadzie to jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tak cudnie pachnącymi kosmetykami. Jak usłyszałam że są one w 100% naturalne to tym bardziej mnie przyciągnęły. Działają jak afrodyzjak. "Spróbujecie" raz to nie rozstaniecie się z nimi już nigdy. Bomb Cosmetics to coś co na pewno będzie mi towarzyszyło przez wszystkie dni. 

Na pierwszy rzut idzie masło do ciała o zapachu ananasa. Zapach wręcz idealny, przypomina mi ciepłe, letnie dni. Wchłania się bardzo szybko i zapach też dosyć długo się utrzymuję. Ponadto po użyciu zostawia lekkie drobinki złotego brokatu. Zdecydowanie mój ulubieniec ♥

Find it here

Uwielbiam zapach malin, więc jak zobaczyłam to zdecydowałam że muszę go mieć. W sumie to nigdy wcześniej nie słyszałam o masełku pod prysznic, więc był to mój drugi powód dlaczego zdecydowałam się spróbować. No właśnie spróbowałam i zdecydowanie zostanę z nim bardzo długo. Pokochałam go, za zapach i za to że wystarczy niewielka ilość, pieni się doskonale. Opakowanie zdecydowanie przypomina mi pudełko z lodami, co jeszcze bardziej przyciąga, jednak jeżeli chodzi o jego jakość to niekoniecznie, drażni mnie to że podczas aplikacji do wnętrza opakowania może dostać się woda. Producent zapewnia o braku SLS i parabenów co jest ogromnym plusem. Pokochałam ♥

Find it here ♥

Zapach arbuza? Chyba nie muszę wiele pisać na ten temat, kosmetyk idealny. Świetnie nawilża i zapach zostaję z nami na dłuuugo. Polecam szczególnie dla wielbicieli tego owocu.

FIND IT HERE ♥

Nie ukrywam, jest to mój pierwszy szampon w kostce. Długo zastanawiałam się czy będzie to dobry wybór, ale zaryzykowałam. No i nie żałuję. Wystarczy potrzeć kilka razy o włosy, pieni się doskonale, nie plącze włosów. Co do zapachu, na pewno podczas kąpieli wyraźnie go czuć, jednakże później już nie bardzo. Kotka starcza na wiele myć, więc błędna jest myśl, że po 3/4 myciach szamponu już nie ma :). Warte wypróbowania :)

FIND IT HERE ♥